Lizbona
Would you like to react to this message? Create an account in a few clicks or log in to continue.


Lzdiofjsd
 
HomeHome  Latest imagesLatest images  SearchSearch  RegisterRegister  Log in  

 

 arianne

Go down 
3 posters
Go to page : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Next
AuthorMessage
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 6:53 pm

- no to mogłaś mnie bardziej bronić, bo jakoś widocznie to ci nie wyszło - powiedział wściekle, zakładając swój szalik. musiał wyjść, poza tym miał już dość jej wahania nastrojów, na razie musiał sam ochłonąć i zaznajomić się z całą sytuacją. spojrzał na nią - ubierz się, zmarzniesz i się przeziębisz - powiedział chłodno, musiał zachować między nimi jakiś minimalny dystans, także wcisnął ręce w kieszenie swojego płaszcza i na razie stał tak - możesz to zmienić wystarzczy że mnie zaczniesz bronić. ale ty się kurwa wolisz nie odzywać i pozwalać po mnie jeździć jak po burej suce, dzięki arianne za wsparcie u rodziny. fajnie że mają mnie za chuja. dzięki. pójdę już, musze poukładac sobie to wszystko w głowie - powiedział
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 7:35 pm

ona pewnie nie wierzyła, że aż tak na nią naskoczył. jej łzy teraz nie miały końca, ona w ogóle myślała, że on będzie dla niej dzisiaj dobry i powie jej, że podbuduje swoją reputację i w ogóle... była załamana. patrzyła na jego obojętność, a tak naprawdę to na wściekłość. była okropnie nim zawiedziona.
- jak w ogóle śmiesz! - powiedziała przez łzy i była w panice, był dla niej teraz najgorszy jaki tylko mógł być. chociaż nie, mogły być gorsze sytuacje, ale teraz jest trzeźwy i mwi jej takie rzeczy ;c - wiesz co, może i nim jesteś! idź sobie jak ci tak dobrze. jak zwykle to moja wina że pierdoliłeś się z innymi, jasne! - powiedziała i uciekła do swojej sypialni
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 7:40 pm

miał ochotę faktycznie wyjść i nie wrócić już do niej nigdy, bo poczuł się faktycznie urażony całą tą sytuacją. pobiegł jednak za nią, stanął i oparł się o framugę - co kurwa jak śmiem? nie broniłaś mnie, wiedziałaś przeciez jaki wcześniej byłem a teraz że jestem kompletnie innym człowiekiem. no kurwa, arianne, przecież wiesz że jestem ci wierny, że oddałbym za ciebie wszystko a ty nawet nie raczyłaś się głośniej odezwać i pozwoliłaś sobie żebym w oczach twoich rodziców pozostał frajerem! byłem taki ale juz kurwa nie jestem. świetnie że myslisz że jestem taki nadal, dzięki za zaufanie arianne - warknął na nią, poza tym nie wiedział o co jej chodzi.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 7:45 pm

- śmiesz obrażać moich rodziców, którzy po prostu wierzą mu, rozumiesz? i to ja wyszłam na idiotkę że jestem z takim facetem, poza tym ciebie to nic nie obchodzi jak ja sie czuję tylko martwisz się o swoją dupę żeby była jak najlepiej wysmarowana! taka jest prawda - popchnęła go i odwróciła się od niego, i popłynęły jej kolejne łzy. była teraz ona wściekła, że miał do niej takie pretensje! przecież to on mógł trzymać życie na wodzy i wiedział, że prędzej czy później jej rodzice się dowiedzą o jego przeszłym życiu - dobrze, pójdę jutro do moich rodziców i powiem im jaki to jest czuły kochany uczciwy wierny delikatny i kochasz mnie. ciekawe czy mi uwierzą - powiedziała sarkastycznie i potem znów się jej zebrało na płacz. załamała się.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 7:50 pm

miał ochotę jej powiedzieć że jest tak samo łatwowierna jak jej rodzice ale wtedy chyba by z nim po prostu sama zerwała a tego nie chciał. kiedy go popchnęła, aż się zawahał czy faktycznie nie pójść do domu, poczuł się jak pieprzone popychadło. zawahał się też fizycznie, prawie że nie upadł kiedy go mocno pchnęła - to gratuluję że twoi rodzice wierzą w takie zajebiste opowieści, nie ma co. poza tym, sam bym im o tym powiedział gdyby tylko chcieli wiedzieć. skoro mam sobie pójść, to mi powiedz to wprost - zauważył - i nie popychaj mnie, nie jestem popychadłem żeby mnie kurwa popychać jasne? - powiedział spokojnie, chociaż był wściekły - nie wiem jak, ale trzeba to odkręcić. nie chce żeby mieli zdanie o mnie chuja i najgorszego palanta na świecie, jasne arianne? mam sobie pójść kurwa czy nie kurwa? - zapytał
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 7:54 pm

ona już nie miała siły nic mówić. jej uszy chyba krwawiły gdy mówił że wierzą w te zajebiste opowieści. a to przecież była prawda, że bzykał tyle dziewczyn. usiadła na łóżku i zamknęła oczy z których poleciało mnóstwo nowych łez. czuła, że xavier jej nie rozumie, że czuje się źle że wszyscy jej teraz mówią o jego życiu, które kiedyś prowadził, o wszystkich kobietach, o których powiedział jej kuzyn i rodzice. poza tym okropnie na nią krzyczał że go nie broniła. a jak go miała bronić? nie miała solidnego argumentu, że xavier ją kocha. sama teraz już nie wiedziała czy tak jest czy nie.
- dobrze, już więcej cię nigdy nie popchnę. nawet cię nie dotknę - powiedziała cicho. była teraz ona urażona, że tak ją traktuje.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 7:57 pm

oparł czoło o framugę, nie rozumiał tej kobiety. ani trochę. zamknął oczy i tak stał przez parę minut, żeby poukładać sobie wszystko w głowie. potem jak już się wystarczająco uspokoił usiadł obok niej - arianne, nie płacz, proszę cię nie płacz - nie mógł jej dotkąć, poza tym nie wiedział czy będzie tego chciała. więc wytarł kciukami jej łzy żeby już więcej nie płakała. spojrzał na nią - co teraz, hm? - zapytał, bo nie wiedział. czy ma zostać i ją do siebie przytulić, czy siedzieć i gapić się albo znów się z nią pokłócić. nie krzyczał juz w ogóle, siedział spokojnie i czekał na jej reakcje. sam nie miał pojęcia co się teraz może wydarzyć.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:05 pm

- nic - nie patrzyła na niego, udowodnił jej dzisiaj, że wcale jej nie kocha, znaczy to było jej mniemanie, bo gdyby tak było, to prawdopodobnie by ją pocieszał, że spotkają się razem i wszystko wyjaśni. teraz czuła się niepewnie, niepotrzebnie i nie wiedziała, czy cokolwiek znaczy dla niego ona. słowa to słowa. nie chciała go już dotykać, chciała dotrzymać słowa, chociaż w pewnym momencie tak chciała się do niego przytulić ale ciągle wracała myśl, że on też może się nią bawić albo cokolwiek, wszelkie teorie jej się mieszały, była teraz taka mała, bezradna. każdy na nią krzyczał. z każdej strony miała obelgi. - tata chce, bym wyjechała. do szwecji - powiedziała jeszcze spokojnie
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:09 pm

pokręcił z niedowierzaniem głową - co? nie, arianne, nie możesz... nie możesz mnie zostawić, arianne, powiedz że się nie zgodziłaś - powiedział spokojnie, patrząc na nią swoim zagubionym wzrokiem. miał nadzieję przecież że nie wyjedzie, bardzo ją kochał, tak bardzo że nie pozwoliłby jej nawet wyjechać na miesiąc gdzieś daleko - nie możesz przecież tak po prostu wyjechać.... co ze mną? - zapytał zagubiony, zaczął się denerwować a przed oczami stanął mu obraz samego siebie gdzieś z butelką wódki, pijącego i płaczącego po jej wyjeździe - arianne, przecież ja cię kocham, prosze powiedz że nie wyjedziesz, błagam - zaczął się powoli łamać, bo pewnie zachciało mu się płakać, jejku.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:13 pm

popatrzyła na niego z płaczącym wyrzutem, z załamaniem. przygryzła wargi i pewnie z jej twarzy mogłoby wynikać, że się zgodziła.
- nic nie powiedziałam - powiedziała i rozchyliła usta. zaczęła się trząść, bo tak naprawdę to i ona nie wyobrażała sobie tego, że mogłaby go zostawić. ona też miała wiele obrazów przed sobą dzisiejszego dnia już wiele. - tata mówi, że lepiej jak się odetnę od lizbony i po szkole średniej będę studiować w szwecji... już dzwonił by mi coś załatwić. - powiedziała płacząc, wyrażała tym, że wcale nie chce wyjeżdżać, jednak jako osiemnastolatka też nie miała takiego wpływu na to, że może robić co chce - nie wiem... nie chcę wyjeżdżać - wyszeptała, rozkleiła się już kompletnie
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:16 pm

- nienienienie, nigdzie nie wyjedziesz, jezu arianne - przygarnął ją w swoje ramiona, gładząc delikatnie po plecach, bo sam zaczął z nią płakać, były dzisiaj z nich dwie urocze beksy. nie wyobrażał sobie życia bez arianne, tym bardziej że miałaby wyjechać. pocałował jej policzki pełne łez - nie będziesz wyjeżdżać nigdzie, rozumiesz? nie możesz wyjechać, nie możesz mnie tutaj zostawić samego, nie możesz.... arianne, tak bardzo bardzo cię przepraszam że na ciebie krzyczałem, przepraszam, nie będe już na ciebie krzyczał... porozmawiam sam z twoimi rodzicami, obiecuje - powiedział cicho całując jej policzki
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:21 pm

już nic nie mówiła, po prostu poczuła się już ulegle i również się w jego wtuliła. prawda jest taka, że potrafiła mu wybaczyć dużo. bardzo dużo. przełknęła ślinę, położyła swoję głowę na jego ramieniu i jej rączka ścisnęła delikatnie jego przedramion. zamknęła oczy i oddychała głęboko, nie wyjedzie, tak sobie postanowiła, po prostu. kolejne małe łezki jej poleciały, ale chyba już takie normalne, takie, że cieszyła się że był dla niej łagodniejszy. pocałowała go tylko w policzek i tkwiła w jego objęciu. ale low story.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:26 pm

siedzieli tak przez długi długi czas, on ją kołysał w swoich ramionach, był dla niej bardzo czuły i delikatny. gładził ją po ramieniu, żeby się już uspokoiła. ale zanim oboje sie uspokoili minęło trochę czasu. starał się żeby ona nie płakała ani tym bardziej żeby on sam się nie rozkleił. kiedy już arianne przestała płakać, westchnął cicho, przygryzł wargi i musnął jej wargi bardzo ostrożnie - bardzo cię kocham, arianne. nawet nie wiesz jak bardzo mocne jest to uczucie do ciebie. zrobię dla ciebie wszystko, dosłownie - powiedział, no ale cóż, paru rzeczy by nie zrobił. nie odszedłby od niej ani nie zabiłby się, to by było chore.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:30 pm

to był jeden z jej najgorszych i najulubieńszych momentów jakie przeżyła. czasami czuła, że jego kocha bardziej, niż swoją rodzinę. była młoda i taka zakochana. nie umiała sobie go odmówić, chciała być tylko przy nim i z nim. spojrzała mu w oczy, które były pełne miłości do niego, nie umiała się powstrzymać by znów ich nie zaszklić, bo wzruszyła się, gdy na niego patrzyła. był dla niej wszystkim,
- ja też, tak bardzo cię kocham - powiedziała spokojnie mu do ucha, pocałowała go w kącik ust i dotknęła paluszkiem po policzku. chciała czuć jego dotyk, że jest przy nim bezpieczna, że ją kocha i wszystko. oparła się o niego i dłoń leżała obok jego kroczy, bo podpierała się na jego udzie
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:32 pm

nie chciał jej teraz straszyć, musiał wyczuć odpowiedni moment. pocałował ją w czółko a potem w nosek a następnie w dolną wargę - bardzo cię kocham. bardziej niż wszystko - powiedział spokojnym tonem, pocałował ją w szyję - nie chcę żebyś myślała o mnie źle, nie chce na ciebie krzyczeć, nie będę już na ciebie nigdy przenigdy krzyczał, obiecuje ci to. bardzo cię kocham i nie mogę cię stracić, bo wiesz że bym cię mógł stracić gdybyś wyjechała... och - wymamrotał całując jej powieki a potem znów jej usta. musiala wiedzieć że znaczy dla niego wszystko, dosłownie wszystko.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:35 pm

przytuliła go do siebie i rozkoszowała się jego całusami, slodkimi i takimi emocjonalnymi. czuła, że to szczere, choć kilka minut temu, smutne, ale wahała się.
- już nie mów nic, nic - powiedziala i pocałowała go w usta i poprowadziła go za rękę do jej sypialni, żeby się położyć. on oczywiście jak chciał mógł uciec, jak tylko chciał. położyła się i jeśli on był obok to patrzyła na niego, na mężczyznę, który zakochał się w małolacie a ona mu robi wyrzuty. zaczęła pojmować, że każdy facet ma jakąś historię.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:40 pm

no tak, on miał taką a nie inną. przytulił ją do siebie i pocałował w skroń. kiedy już leżeli, zamknął ją w swoich ramionach, był bardzo dla niej czuły i delikatny, nie chciał jej niczego złego zrobić, ani wbrew jej samej. przyciągnął ją do siebie, pocałował w usta. zrobił to bardzo uczuciowo, jakby chciał jej przekazać jak bardzo ją kocha, chociaż wiedział że tego nic nie odda. uśmiechnął się do niej słodko - co chcesz teraz zrobić, hm? masz na coś ochotę? - zapytał bezpiecznie, musiał wiedzieć.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:48 pm

- co tylko chcesz, kochany - powiedziała głaszcząc go po włoskach, jak zawsze idealnych, był małym misiem dla niej, pomimo że był od niej o prawie głowę wyższy. pocałowała go ładnie w policzek i w skroń. czuła jego zapach, była przekonana, że ją kocha, dzisiaj dużo jej dał na tacy i ona już nie zwątpi w swojego xaviera. przytuliła go do siebie i patrzyła mu się ciągle w oczy. uwielbiała jego męskie rysy twarzy, znając życie jak zrobimy im dziecko to będzie tamta dziewczynka co wiesz miała być na tamtym forum ale nie zdążyło się..
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:52 pm

no tak tak, wtedy będzie taka słodziutka i urodzi się szybciutko bo chyba nie będziemy czekać aż 9 miesięcy na dziecko xd no cóż, więc pogładził ją palcami po brzuszku a potem po ramieniu, calując ją po szyi. był bardzo ostrożny w swoich działaniach, musiał dobrze na nią działać. bardzo ją kochał, pocałował ją w szyję znów i w dolną wargę - jesteś taka cudowna dla mnie aż prawie że dla mnie za dobra - powiedział cicho, gładząc palcami jej policzek. więc przygryzł wargi, właściwie jej dolną wargę. chyba zaczęło padać.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 8:57 pm

- nie jestem - powiedziała i sama siebie znów obarczyła pretensjami. ale cóż, ważne, że on był przy niej. oczywiście, że nie będziemy tyle czekać, bo dzidzia ma być szybko i ma być najpiękniejsza no i będzie oczywiście! no i musi być do mamy podobna bo miała być podobna do jeremy'ego.. ;c - zostań, proszę - wymamrotała i objęła go, paluszkami smyrała jego plecki. kątem oka obserwowała jego tatuaże, męskie i zmysłowe. pada, pada. niedobrze.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 9:00 pm

oblizał powoli wargi, pocałował ją namiętnie, ale zmysłowo, nie nachalnie co to to nie, nie chciał być taki dzisiaj. chciał być dla niej czułym facecikem dzisiaj. uśmiechnał się do jej ust a potem znów ją całował w nie - jesteś, zostanę, nie martw się, kocham cię bardzo i nie zamierzam cię zostawić - powiedział cicho, więc tylko spojrzał jej głęboko w oczy. pomacał ją troszeczkę, ale to widocznie z przyzwyczajenia, sorki. musiał trochę ją podotykać żeby sprawdzić czy jeszcze na nią działa tak jak chce.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 9:03 pm

objęła jego twarz w dłonie i pocałowała go czule i słodko, po czym skupiła się na jego palcach, dłoniach, które sobie chodziły po jej ciele. oddychała głęboko i zamruczała trochę, każdy jego najmniejszy ruch doprowadzał ją do szaleństwa. po prostu była tak zauroczona i zakochana, że nawet z najkrótszego dotyku potrafiła się cieszyć jak głupia.
- też cię kocham i to tak bardzo - powiedziała błagalnie i umiejscowiła ręce na jego barkach, po czym oblizała wargi i pocałowała go w skroń i patrzyła mu w oczy.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 9:07 pm

i tak już ją rozbierał wzrokiem, ściągnął delikatnie z niej wszystkie ciuchy, z siebie postanowił że też ściągnie. miał ją na łóżku, pocałował ją, był dla niej czuły i delikatny. był cudownym całowaczem, całował ją i dotykał po całym ciele. uśmiechał się kiedy widział że ona się uśmiechała. po jakimś czasie postanowił że w nią po prostu wejdzie, kiedy juz dał jej wystarczająco duuużo czułości. poruszał się w niej bardzo delikatniusio, bardzo... powoli i z szacunkiem do niej.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptySun Nov 27, 2011 9:09 pm

poczuła sie teraz jak w niebie. kochała go i pomagała mu jak mogła. dzisiaj dziecka nie zrobili, ale zrobią niedługo. ;d usneli po zmyslowym seksie
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 EmptyTue Nov 29, 2011 7:22 pm

przyszedł z ciasteczkami i zapukał.
Back to top Go down
Sponsored content





arianne    - Page 10 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 10 Empty

Back to top Go down
 
arianne
Back to top 
Page 10 of 14Go to page : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Next
 Similar topics
-
» arianne
» arianne
» arianne martel - terese pagh teglgaard

Permissions in this forum:You cannot reply to topics in this forum
Lizbona :: MIASTO :: Mieszkalne-
Jump to: