Lizbona
Would you like to react to this message? Create an account in a few clicks or log in to continue.


Lzdiofjsd
 
HomeHome  Latest imagesLatest images  SearchSearch  RegisterRegister  Log in  

 

 arianne

Go down 
3 posters
Go to page : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 14  Next
AuthorMessage
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 6:20 pm

- no tak, można się było w koncu kiedyś spodziewać że w końcu wyjdzie z niego ten jego typ typowego ruchacza każdej dziewczyny co tylko ma ręce nogi i wielkie cycki - westchnął, uważał że marlon kompletnie się nie popisał, bo on by czegoś takiego arianne nie zrobił. tym bardziej nie pchałby sie do niej kiedy był pijany albo coś takiego. więc spojrzał na nią i pocałował ją w czółko - a marlon to idiota, widocznie nie szanuje swojej dziewczyny aż mi jej szkoda, bo ona w sumie na niego nie zasługuje - ale mu pojechał... sori xd
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 6:25 pm

- chyba on na nią kochanie, przekręciłeś - powiedziała i smyrała go po torsie i jego rękach, uwielbiała jego wydziargane ręce <3 - wiem, mówiłam to sarze kiedyś.. a ona tak mówiła o tobie- powiedziała cichutko bo nie wiedziała, czy powinna to mówić czy nie. oj, niedobrze - może to i idiota, ale po pijanemu mogło mu się zdarzyć. no dobrze, zrobią, co zrobią. muszą też sami porozmawiać - kiwnęła głową - ja cię tak bardzo kocham, że jesteś taki dobry, xav - pocałowała go ładnie w policzek i w nosek.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 6:28 pm

- no i właśnie kochanie to miałem na myśli. on na nią nie zasługuje, przejęzyczyłem się - powiedział spokojnie, bo mi się też poplątało. więc usmiechnął się do niej - ja przynajmniej nie pchałbym się po pijanemu do ciebie do domu, zostałbym u siebie, bo potem byłoby pewnie nieprzyjemnie - zauważył - ehh, no cóż, wiem że tak sara mogła o mnie mówić, ale to już przeszłośc a teraz już jest inaczej i jesteśmy razem bardzo bardzo szczęśliwi - powiedział całkiem poważnie - poza tym, ja nigdy bym ci takiego numeru nie zrobił, przecież wiesz... eh, marlon to palant i zawsze będzie już taki - machnął na niego ręką
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 6:32 pm

westchnęła tylko i głaskała go po klacie, czuła się taka bezpieczna. moja gościówa od wosu kiedyś napisała na tablicy bespieczna, tak jakoś mi się przypomniało.
- tak, jesteśmy, dzięki bogu - powiedziała i oblizała usta po czym wstała by napić się wina i zdjęła swój sweterek i była w bluzce na ramiączkach - może im się ułoży, naprawdę alkohol robi dużo głupich rzeczy w głowie, misiu, sam wiesz o tym. - powiedziała i cmoknęła jego usta i wsadziła język mu do buzi. haha.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 6:34 pm

bespieczna xdddddddddd ojezu tak go zaskoczyła tym językiem w ustach o mało się co nie zakrztusił przez to zaskoczenie! więc oddał pocałunek a potem się tylko do niej uśmiechnał - wątpię. znaczy nie wiem, znając życie to jutro sara mu wybaczy po prostu i już z tego będzie, a on będzie dalej sobie pozwalał na wszystko co tylko może, czyli więcej alkoholu i jeszcze jakaś zdrada z tego wyjdzie. on się nigdy nie zmieni, po prostu ma nic jedno wielkie nic w mózgu. a tak się w niej niby zakochał - powiedział wzdychając ciężko
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 6:50 pm

- nie mów tak o swoim kumplu... dlaczego aż tak na niego naskakujesz? - spytała się ciekawa, bo chciała po cichu się dowiedzieć, o co się pokłócili - bez przesady, przecież są zakochani.. jejku, nie maluj jej takiego strasznego scenariusza, bo ona kocha marlona - powiedziała smutna i poprawiła sobie włoski. spojrzała na xaviera i złapała go za dłoń - jutro do niej wcześniej pójdę i porozmawiam z nią. tylko co mam jej powiedzieć? - spytaąła xava
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 6:53 pm

- żeby go w cholerę zostawiła bo to dupek -powiedział spokojnie a potem na nią spojrzał - powiem ci szczerze, chociaż tego nie powinienem był tobie akurat mówić. pokłóciłem się z nią o ciebie. obrażał cię, więc próbowałem cię obronić aż w końcu dostał z pięści, bo nie wytrzymałem - powiedział spokojnie a potem tylko westchnął - więc marlon nie jest taki święty jakiego sara go wychwala, szczególnie że obrażał ciebie - powiedział spokojnie znów - więc, niech go lepiej zostawi. tak by chyba dla niej lepiej było - wzruszył ramionami
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 6:58 pm

złapała się za głowę, pewnie trochę pomyślała, że przez nią wszystko się posypało.
- jezu, kłóciliście sie o mnie? xavier - powiedziała, czuła się winna, że przez nią straci najlepszego kumpla. może serio była taką osobą, jak ją marlon opisywał - nie musiałeś go bić! - powiedziała i pokręciła głową nerwowo, bo się zdenerowała, że xavier mu przywalił - nie bije się swoich przyjaciół, słyszałeś? nie wierzę, że ty też nie mówiłeś nic przykrego sarze! - powiedziała głośniej i nie mieściło jej się to w głowie - obydwoje chyba powinniście się wyleczyć - powiedziała i napiła się kawy
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 7:01 pm

- jezeli ten ktoś nazywa cię pierdoloną cnotką ewentualnie w kółko na ciebie najeżdża czy też że jesteś dzieciakiem no to wybacz ale to już nie jest miłe ani dla mnie a marlon ma własnie takie zdanie o tobie - powiedział spokojnie, nie pił kawy była już zimna - nie mówiłem nic przykrego sarze, bo ją szanuję poza tym to porządna dziewczyna a ja kobiety szanuję a nie wyzywam od nie wiadomo jakich, cnotek czy innych tam obraźliwych słów. wybacz - powiedział szczerze - powinniśmy sie wyleczyć? niby z czego? z tego że on nie szanuje kobiet a ja że szanuję? no to ciekawy tok rozumowania - powiedział
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 7:05 pm

pojawiły się małe łezki, poczuła się gorzej, pomyślała, że może naprawdę zachowuje się za bardzo wrażliwie, jednak co zrobić, jak się po prostu takim jest.
- ale to prawda... - powiedziała i przetarła oczy - przepraszam, miałam nie płakać ani nic. nie mogę znieść jak sobie wszystko rujnujecie. ty z marlonem, on z sarą, proszę - powiedziała i było jej źle po tych słowach - nie musiałeś mi poza tym mówić wszystkiego ze szczegółami - powiedziała chłodno i wyrwała się z jego objęć, bo przytulił ją do siebie - nie wiem jaki byłeś kiedyś, poza tym.. nie wiem - chciała powiedzieć że "poza tym jesteś aktorem" ale się powstrzymala
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 7:09 pm

- nie jest już moim przyjacielem więc co? z resztą i tak się ostatnio w ogóle z nim nie dogadywałem - powiedział wzruszając ramionami - mam sobie teraz pójść bo powiedziałem jakie marlon ma o tobie zdanie? nie no świetnie. przecież wiesz że ja tak nie uważam. no kim jestem? powiedz mi kim jestem dla ciebie, hm? - zapytał chciał wiedzieć. nie wiedział co miało to wszystko znaczyć, teraz nie tylko marlon zepsuł jego poglądy ale też jego związek, taaak, najłatwiej jej obciążać swojego przyjaciela o rozpady swojego związku. więc spojrzał na nią - więc? arianne, do cholery ja cię kocham - jęknął rozpaczliwie
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 7:12 pm

- dobrze, okej - powiedziała cicho i nie chciałą, by jego przyjaźń była zepsuta przez jej osobę - przeze mnie zepsułeś sobie przyjaźn, jejku. - powiedziała i spojrzała na jego usta . nie chciała odpowiedzieć, kim dla niej jest, bo bała się wypowiedzieć to, co chciała, poza tym gorąco jej się zrobiło - nie wiem, co mam myśleć, xavier, nie jest ci szkoda? - powiedziała przełykając ślinę.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 7:15 pm

- szkoda? nie wiem. nie przez ciebie, tylko przeze niego. on wszystko zaczął psuć - powiedział spokojnie - naobrażał wszystkich dookoła po pijanemu i myśli że taki fajny z niego koleś jest. przepraszam ale to on się zmienił. ja też, ale on poszedł w zupełnie inną stronę niż ja. on poszedł w alkohol a ja przynajmniej staram się żeby tobie był dobrze. jak najlepiej. bo cię kocham, okej? zawsze o tym pamiętaj - pocałował ją w dolna wargę - ja muszę sobie najwidoczniej znaleźć innych kumpli - powiedział
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 7:17 pm

- dobrze, xav - usiadła i nadal nie schodziło z niej to poczucie winy - jakby nie wypowiedział się tak o mnie, to też byś się z nim pokłócił? - spytała - też cię kocham - powiedziała i westchnęła. wtuliła się w niego
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySat Nov 26, 2011 7:18 pm

dobra poszedł.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySun Nov 27, 2011 6:16 pm

siedział u niej w salonie, dobra nie wiem jak mam zacząć niby, soł siedział.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySun Nov 27, 2011 6:18 pm

weszła już z herbatami, powiedzmy, że dopiero wszedł i ona usiadła obok niego. była w podobnym stroju, jak z nowego zdjęcia na facebooku, bo dzisiaj miała luźny dzień z córką swojej cioci, mrrau.
- hm, proszę kochanie - podała mu, przgryzła wargi i spojrzała na niego - hm, wiesz, moi rodzice dzisiaj ze mną o tobie rozmawiali - powiedziała cicho i zestresowała się
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySun Nov 27, 2011 6:20 pm

- tak? i co mówili? - zapytał zaciekawiony, bo nie widział żadnych powodów do stresu. nie miał żadnego powodu żeby sie zdenerwować. więc tylko sobie siedział pijąc dalej herbatki - masz jakiś powód do niepokoju? w ogóle mieliśmy iść na imprezę czy coś takiego - powiedział poprawiając poduszkę na której sie opierał. więc teraz przyjrzał się dziewczynie z zaciekawieniem o co może przecież jej chodzić
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySun Nov 27, 2011 6:23 pm

- nie, nie idziemy.. - powiedziała krótko, pewnie odwołali, ale nie chce już tego mówić bo to nieważne. spojrzała na niego i gryzłą swoją wargę, jednak delikatnie - hm, no bo... mój kuzyn cię co i raz widzi w klubach, znaczy widział, albo nie wiem xav. i powiedział o tym moim rodzicom - posmutniała trochę i zakryła dekolt krzyżując swoje ręce. spojrzała na jego twarz chwilowo i ostatecznie spojrzała gdzieś w bok, jakby jego oczy parzyły.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySun Nov 27, 2011 6:27 pm

popatrzył na nią zdziwiony - no tak mógł mnie widzieć w klubie parę razy ale to było kiedyś, bo faktycznie często wtedy chodziłem po klubach. teraz już nie chodzę po klubach i co, wierzysz kuzynowi? - zapytał bo nie wiedział o co jej przecież chodzi - no i co z tego że powiedział rodzicom? hm? - zapytał bo też musiał wiedziec o co jej chodzi. oblizał nerwowo wargi, podrapał się po policzku. na razie nie kumał o co jej kaman. więc czekał zniecierpliwiony na dalszą część jej opowieści.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySun Nov 27, 2011 6:30 pm

ona bawiła się stópką i ruszała nią po podłodze, po czym spojrzała lekko szklistymi oczami na niego, które zaraz wróciły do normalności. ale to raczej na chwilę, może ją opanuję xd
- bo.. on, zna marlona - powiedziała przełykając ślinę i biorąc oddech - i mówił mojemu tacie że... dziewczyny, no.. na jeden raz masz - złapała swoją twarz w ręce i schowała ją w dłonie. pewnie sama nie mogła uwierzyć, jak to wymówiła na głos. okropnie się przejęła, poza tym pamiętała tę sytuację w jednym klubie. podparła się potem na łokciu, który trzymała na swoim udzie i głowę miała spuszczoną.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySun Nov 27, 2011 6:33 pm

spojrzał się na nią zdziwiony że taka była łatwowierna. oczywiście, wiedział że prawdą było to co powiedziała, faktycznie, miewał dziewczyny na jeden raz, rzucał je kiedy tylko wychodził do domu od nich z pokoju, nie zostawiał numeru telefonu. robił to samo, spotykał sie potem z marlonem i obgadywali dziewczyny jak tylko mogli. a potem znów to samo.westchnął głosno - no i co z tego że on zna marlona, to jakieś nadzwyczajne? że mam dziewczyny na jeden raz? a to ciekawostka, no tak... ciekawostka - powiedział rozżalony - to było kiedyś, a nie teraz, nie jesteś i nigdy nie byłaś dziewczyną na jeden raz do jasnej cholery arianne. a ty sobie tak wierzysz? co powiedziałaś rodzicom? - zapytał
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySun Nov 27, 2011 6:37 pm

przytuliła się sama do siebie poczuła się trochę źle ze świadomością, że jej idealny facet kiedyś inaczej traktował kobiety. poza tym była młoda by jeszcze wiedzieć co i jak. ale chciała się bronić przed tym wszystkim. nie patrzyła mu w twarz.
- marlon mu wszystko mówił, on ciebie też zna. - powiedziała cicho i próbowała złapać oddech - nie musisz mi mówić nic ze szczegółami... niedobrze mi się od tego robi - powiedziała przez małe łezki - krzyczeli na mnie, że jestem idiotką która daje się podrywaczowi, mowili że jestem kompletną idiotką - powiedziała odwracając się, by nie widział, jak płacze. zrobiło jej się zimno w takim skąpym stroju.
Back to top Go down
xavier

xavier


Posts : 444
Join date : 2011-11-10
Age : 36

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySun Nov 27, 2011 6:42 pm

- nie no świetnie po prostu cudownie - powiedział wściekle, byl na nią bardzo bardzo zły że w ogóle go nie broniła przed swoimi rodzicami - a ty nic nie powiedziałaś w mojej obronie, nawet nie odezwałaś się w pół słowa, bo nie, przecież ja jestem chujem i cię wykorzystuję pewnie teraz też tak jest, skoro tak łatwo uwierzyłaś w jego słowa- powiedział, właściwie warczał na nią, był wściekły że tak mogła w ogóle zrobić. więc wstał i nerwowo chodził po pokoju - no tak przecież po co będziesz się w ogóle odzywać, najlepiej to jak będa po mnie jeździć, że cię wykorzystuję i jakim to ja jestem złym człowiekiem a teraz się zmieniłem. szkoda że w ogóle mnie nie broniłaś -poczuł sie urażony więc zaczął zbierać się do wyjścia.
Back to top Go down
arianne

arianne


Posts : 346
Join date : 2011-11-10
Age : 31

arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 EmptySun Nov 27, 2011 6:45 pm

- broniłam.. - powiedziała tylko, na pewno gdy oni jej wrzucali ona czuła się źle, wiedziała, że zna xaviera i spotkała się ze swoim kuzynem i on jej wszystko opowiedział, nawet z takimi szczególami, których ona nie chciała słyszeć. załkała i zakryła się dłońmi. oczekiwała, że ją przytuli czy coś, ale mogła podejrzewać, że się wścieknie - nic takiego nie powiedziałam. nie moja wina, że tak myślą - wyobrażała sobie, jak xavier jest z inną kobietą, jak na niej leży i ją całuje, to nie dawało jej w ogóle spokoju. pewnie wstała nerwowo i była załamana, jak zaczął wychodzić. poszła za nim i patrzyła, jak się zbiera
Back to top Go down
Sponsored content





arianne    - Page 9 Empty
PostSubject: Re: arianne    arianne    - Page 9 Empty

Back to top Go down
 
arianne
Back to top 
Page 9 of 14Go to page : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 14  Next
 Similar topics
-
» arianne
» arianne
» arianne martel - terese pagh teglgaard

Permissions in this forum:You cannot reply to topics in this forum
Lizbona :: MIASTO :: Mieszkalne-
Jump to: